Był pomysłodawcą i realizatorem międzynarodowego projektu zwanego Kosmiczni Ochotnicy – Stowarzyszenie Osób Pragnących Żyć Poza Granicami Ziemi (1993–1995). Bierze aktywny udział w tak zwanej Inicjatywie 2045, organizacji powołanej w roku 2011 przez rosyjskiego przemysłowca i milionera Dmitrija Ickowa. Uczestniczą w niej także rosyjscy specjaliści w dziedzinie interfejsów neuronowych, robotyki, sztucznych organów i systemów. Zasadniczo jest to stowarzyszenie, w którym ludzi jednoczą dwie idee: przedłużenie ludzkiego życia oraz ludzkie osadnictwo w przestrzeni pozaziemskiej. Głównym celem tego megaprojektu naukowego jest stworzenie technologii umożliwiającej transfer osobowości danego człowieka do bardziej zaawansowanego, niebiologicznego nośnika, co doprowadzi do przedłużenia ludzkiego życia, nawet do poziomu nieśmiertelności. Ta przemiana ludzkości na dużą skalę, porównywalna do największych rewolucji duchowych i naukowo-technologicznych w historii, będzie wymagać nowej strategii. Członkowie Inicjatywy 2045 są przekonani, że jest to konieczne, aby pokonać istniejące kryzysy, które zagrażają naszej egzystencji na tej planecie i dalszemu istnieniu ludzkości jako gatunku. Członkowie tej organizacji poszukują możliwości, które pozwolą przetrwać ludzkości, zanim Ziemia ulegnie zniszczeniu.

Tym, co nas najbardziej tu interesuje, jest to, że Kriczewski przeanalizował informacje dotyczące odmiennych stanów świadomości kosmonautów przebywających na orbicie ziemskiej i przedstawił szereg hipotez na temat natury tego zjawiska. Swoją wiedzą na ten temat podzielił się z rosyjską gazetą Труд (16 kwietnia 1999 roku). Później swoje poglądy zaprezentował w Międzynarodowym Instytucie Naukowym Antropoekologii Kosmicznej.

Kriczewski słyszał o „anomaliach” kosmicznych od swojego dobrego kolegi, który spędził sześć miesięcy na pokładzie stacji kosmicznej Mir i chciał ostrzec go przed możliwymi zagrożeniami, w czasie gdy przechodził szkolenie dla kosmonautów. Ten kolega powiedział mu, aby nie był zaskoczony, jeśli doświadczy lub zobaczy coś niezwykłego, co będzie wydawało się całkiem realne. Jego kolega miał na myśli sny na jawie, które „nawiedzały” wielu radzieckich i rosyjskich kosmonautów. Obawiając się wykluczenia z lotów kosmicznych, kosmonauci niechętnie opowiadają o tych zdarzeniach. Czasami jednak wspominali o nich i doradzali oraz ostrzegali nowicjuszy.

Co się działo z nimi podczas tych snów na jawie? Jeden z nich doświadczył wielu transformacji, podczas których nieoczekiwanie przekształcał się w nadnaturalne zwierzę, które odczuwał całym swoim ciałem. Czas trwania tych transformacji bywał różny. Na przykład kosmonauta, czując, że ma ogromne pazury, łuski i błony między palcami, mógł „przemieścić się” na nieznaną planetę i „komunikować się” z jej mieszkańcami. Później stawał się inną istotą. Na przykład mógł przybrać ciało istoty z innej epoki lub innej galaktyki i natychmiast poznać jej język, cechy i zwyczaje. Ten zupełnie mu nieznany świat postrzegał jako coś całkiem rzeczywistego. Żadna znana nauce technologia kosmiczna nie jest w stanie przenieść istoty ludzkiej tak szybko i z taką łatwością w czasie i przestrzeni.

Według Kriczewskiego wszyscy kosmonauci, którzy znajdowali się w takim stanie, odbierali potężny strumień napływających z zewnątrz informacji. Niektórzy kosmonauci, z którymi Kriczewski omawiał te kwestie, napisali pamiętniki, w których opisali swoje fantastyczne „przygody”, ale kategorycznie odmówili pokazania tych wspomnień naukowcom lub ich opublikowania.

Ponieważ te zjawiska wciąż są owiane tajemnicą, nawet Kriczewski, naukowiec i członek Akademii Kosmonautyki im. K.E. Ciołkowskiego, ma problemy z ich zrozumieniem. Uważa, że te fantastyczne stany świadomości są bardzo interesujące dla naukowców. Nasza psychika nadal jest niewystarczająco zbadana, a ponadto to, co się z nią dzieje poza granicami Ziemi w stanie nieważkości, jest praktycznie nieznane. W trakcie owych „anomalii” kosmonauta zawsze pozostaje „w swoim ciele” i nie przejawia żadnych dziwnych zachowań. Potwierdzają to ich koledzy i nagrania wideo.

Inny szczegół odkryty przez Kriczewskiego, ale starannie ukrywany przez kosmonautów, polega na tym, że wielu kosmonautów znajdujących się w takim stanie świadomości pragnie przeżywać je cały czas. Innymi słowy, upodabniają się pod tym względem do narkomanów. Po pewnym czasie udaje im się dostrajać do tego stanu i sztucznie wywoływać te sny na jawie, ale kiedy są na Ziemi, nie udaje się im to. Jaka jest natura tego zjawiska? Prawdopodobnie da się to wytłumaczyć kierunkiem strumieni kosmicznych i długością czasu, przez jaki umysł człowieka tam przebywa. Kriczewski dodaje, że być może środowisko kosmiczne jest toksyczne i zawiera jakiś nieznany halucynogen...

 

 

Aleksandr Sieriebrow

 

 

Aleksandr Sieriebrow

Aleksandr Sieriebrow (1944–2013) był radzieckim lotnikiem kosmonautą wyróżnionym tytułem Bohatera Związku Radzieckiego. W roku 1978 wybrano go do grona kosmonautów, a po upadku Związku Radzieckiego i powstaniu nowego państwa, Federacji Rosyjskiej, w roku 1995 przeszedł na emeryturę. Można więc powiedzieć, że w misji badania kosmosu służył dwóm krajom.

Sieriebrow uczestniczył w misjach Sojuz T-7, Sojuz T-8, Sojuz TM-8 i Sojuz TM-17. Warto zaznaczyć, że nie tylko latał i chodził w przestrzeni kosmicznej, ale też przyczynił się do zaprojektowania stacji Salut 6, Salut 7 i Mir. Ponadto pomógł zaprojektować i jako pierwszy kosmonauta testował tak zwany „kosmiczny motocykl” – specjalny pojazd służący do ratowania załóg kosmicznych znajdujących się w niebezpieczeństwie oraz do naprawiania satelitów.

Script logo
Do góry